piątek, 11 maja 2012

Źródłem kreatywności jest przede wszystkim przyjemność z poznawania uporządkowanej złożoności Natury, która sama w sobie jest pięknem.*

W taki o to sposób zamierzam spędzić większość nocy podczas mojej wyprawy do Rosji. Przedstawiam to zdjęcie przede wszystkim Paniom, które w żaden sposób nie były w stanie wyobrazić sobie jak wygląda prześcieradło pod którym chcę spać i dlaczego nie jest to namiot? Zatem gwoli ścisłości - to "prześcieradło"nazywa się Tarp. Jest on wodoodporny a dzięki specjalnemu impregnatowi także ognioodporny. W wyniku czego można pod nim rozpalić ognisko. Tego wieczoru, jak można zauważyć na zdjęciu, rozbiłem Tarpa w 3/4 jego możliwości. Wynikało to z wiatru, który hulał w lesie, postanowiłem, że jeden róg będzie mnie chronił od wiatru - co się w stu procentach sprawdziło. To co wisi pod tarpem to nic innego jak brytyjska wojskowa moskitiera, która żadnego paskudztwa nie wpuszcza do środka, no po za mną oczywiście:P Wewnątrz moskitiery wyścielona jest gruba karimata a na niej śpiwór wojskowy - wersja letnia holenderskich oddziałów specjalnych. Wszystko to razem sprawia, że śpi się naprawdę przednio! W dodatku, nie straszny mi żaden chłód ani wiatr. Taki typ biwakowania daje dodatkową możliwość schronienia motoru przed deszczem, rozpalenia ogniska prawie, że przy samym śpiworze no i nie ogranicza mi pola widzenia. Także spokojnie, jeśli będzie mnie atakował jakiś niedźwiedź to jest szansa, że go zauważę i zdążę popełnić rytualne samobójstwo - nie dam rosyjskiemu niedwiediowi satysfakcji zjedzenia mnie żywcem;)


P.S.
Podziękowania dla Piotrka;)

*Ursula K.Le Guin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz